W ostatnich dniach doszło do incydentu na drodze, w wyniku którego 45-letni kierowca został zatrzymany przez policję za przekroczenie dozwolonej prędkości o 64 km/h. Mężczyzna prowadził pojazd marki Mercedes, osiągając prędkość 104 km/h w obszarze, gdzie limit wynosił 40 km/h. Mimo nałożonego mandatu, kierowca odmówił jego przyjęcia, co skutkuje przekazaniem sprawy do sądu.
Podczas kontroli drogowej, funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Goleniowie nałożyli na mężczyznę mandat w wysokości 2000 złotych oraz przyznali mu 14 punktów karnych. Kierowca tłumaczył swoją decyzję o odmowie przyjęcia mandatu faktem, że ma już 17 punktów karnych. Policja podkreśla, że pomimo odmowy uczestnictwa w procedurze mandatu karnego, kierowca nie uniknie odpowiedzialności, a punkty zostaną mu przypisane po prawomocnym wyroku sądu.
Warto zauważyć, iż każdego roku policjanci odnotowują rosnącą liczbę sytuacji, w których kierowcy, łamiąc przepisy, decydują się na odmowę przyjęcia mandatu, błędnie zakładając, że w ten sposób unikną konsekwencji. Policja przypomina, że odmawiając przyjęcia mandatu, kierowca nadal będzie odpowiadał za wykroczenie przed sądem, który może orzec wyższą karę grzywny niż pierwotnie nałożona. Kluczowym rozwiązaniem na uniknięcie punktów karnych jest przestrzeganie przepisów drogowych.
Źródło: Policja Goleniów
Oceń: Zatrzymanie kierowcy za nadmierną prędkość – sprawa trafi do sądu
Zobacz Także
